Autor |
Wiadomość |
Irmo
Diabeł
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Arieu trochę zniecierpliwiony tym, że do tej pory nie zobaczył łuny płonących koszar, nerwowo chodził po porcie, czekając na jakieś wieści. Zajrzał do Lucyndy, dowiedział się o nowych Diabłach i najnowszych wydarzeniach. Ruszył do karczmy, w nadziei, że tam któregoś z nich znajdzie.
Po drodze minął kilka magazynów, w oddali zobaczył lykona powoli zmierzającego w stronę karczmy. Jako że lykon nie wyglądał na mieszkańca, dogonił go i zapytał -Co cię tu sprowadza?
|
|
Śro 13:45, 09 Lut 2011 |
|
|
|
|
Irmo
Diabeł
Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Ponieważ lykon nie odpowiadał, Arieu wzruszył ramionami i ruszył do karczmy sam.
|
|
Śro 13:08, 16 Lut 2011 |
|
|
mef
Diabeł
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
|
|
|
Lykonem wstrząsnął dreszcz. Szarpnął głową do góry, jakby wyrwany z drzemki. Warknął i rozejrzał się dookoła. Wydawało mu się, że ktoś coś do niego mówił, ale nie zobaczył żywej duszy w pobliżu.
- Na krąglutki tyłeczek Pani! Musiałem dostać w łeb o jeden raz za dużo! - potrząsnął pyskiem próbując przywrócić "czystość umysłu" i przypomnieć sobie ostatnie wydarzenia...suka, walka, suka, padało... rozejrzał się jeszcze raz. Śladu po niedawnej ulewie nie zauważył, za to całe jego ciało pokryte było zaschniętym błotem.
- Co to ja...? - zmieszany podrapał się prawicą za uchem - Tawerna! - dłużej się nie zastanawiając "ponownie" ruszył w stronę przybytku zawszonego Ahada.
Ostatnio zmieniony przez mef dnia Nie 02:37, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 02:36, 27 Lut 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|