Bójka pod koszarami

Macie tu mapkę jak wygląda sytuacja po ostatnim moim poście:

Legenda:
zielone - strażnicy
szare - Shukh Khah
żółte - Morte
różowe - Neola
niebieskie - Ważka
brązowe - młody strażnik

Napisz tutaj jak są wyposażeni strażnicy żebym wiedział jakie ataki włócznią stosować Wink

Strażnicy mają lekkie pancerze i półtoraręczne miecze.

Wybaczcie, że tak ostro was traktuję, ale to nie przedszkole. I trzeba myśleć Razz

A rzucasz chociaż kośćmi? Razz

Napisałeś trochę po fakcie Razz

Cóż, nie z takiego czegoś się wychodziło Very Happy

Prosze bardzo, nowa mapka:

Irmo, a skąd się wzięło dwóch nowych strażników, skoro według Twojej mapki w pobliżu mojej postaci byli tylko ci dwa zajęci Shukh?

Już wyjaśniam, obrazkowo:

Narysowałem drogi przemieszczania się, z dokładnością do krzywizny(czyt. idą po prostej, a nie krzywej).
I tak oto strażnik trzymający wcześniej Neolę oraz jeden z trzech otaczajacych Ważkę podeszli do Twojej postaci.

Przepraszam za zamieszanie, powinienem to dokładniej opisać.

I przede wszystkim nazwać strażników na samym początku ;P

Ok, dzięki. Nie wpadłbym na taki rozwój sytuacji. Czyli zrobili mi akcję oskrzydlającą.

Irmo, proszę o informacje na temat:
- Ilu strażników jest w środku koszar
- Ilu żyje
- Kto z naszych jest w lochu, a kto poza budynkiem
- Czy koło koszar są stajnie

W środku jest 5-8 strażników. Wszyscy żyją. Do tego jeden martwy jest w podziemiach. W budynku jest Ważka i Tekome, cała reszta jest gdzieś indziej. Stajni nie ma.

Teoretycznie informacji o strażnikach postacie nie powinny posiadać w takim zakresie Razz

Czy w tym mieście są gdziekolwiek stajnie?

Passe to wioska rybacka, więc nie spodziewałbym się stajni. Co najwyżej jakieś niewielkie dla gości tawernianych.

W czwartek mam egzamin poprawkowy, więc po tym terminie będę obecny w wojożyciu. Oczekuję również, iż panowie, bo pani w przeciwieństwie do nas wywiązuje się wzorowo, również podejmą aktywne starania ku pomyślnej resuscytacji klimatu.

Bez jaj, tej. Irmo, nie rób z mojej postaci ostatniej kaleki. Nie chodzi mi o kwestię pokonaności lub niepokonaności, ale po prostu z tego co ostatnio zafundowałeś, rysuje się obraz kaleki nie umiejącej oceniać sytuacji i co rusz partaczącej wszystko czego się dotknie. Od rzutów bronią począwszy, a zakończywszy na chodzeniu Surprised

Doceniam fakt zareagowania MG, ale jego ingerencję uważam za dalece kontrowersyjną, zwłaszcza że nie podałem jak daleko wszedłem z tym gościem do pomieszczenia.
Ergo, nie pozwoliłeś mi nawet na reakcję i oto dwóch strażników mnie dopadło. Normalna postać by coś spróbowała zrobić zauważywszy poruszenie gagatków, a tak mój char w swojej ospałości wygląda na orka z wodogłowiem i po świeżej lobotomii, nie zaś na zwinną elfkę. Nie chcę mędrkować, ale zasada wyczekiwania na reakcję obowiązuje obie strony, zarówno graczy, jak i MG Razz